Co było pierwsze: jajko, czy kura, czyli o Nagrodach Nobla z Fizjologii i Medycyny w roku 2006 i 2024
Pod koniec lat 1990-ych odkryto interferencję RNA (powszechnie znany jako RNAi), czyli, że wprowadzenie fragmentu dwuniciowego RNA do komórki eukariotycznej powoduje niszczenie homologicznego do niego mRNA. Stosując tę metodę można było "wyciszyć" gen, czyli w wyniku jego transkrypcji powstaje mRNA, ale jest szybko niszczony i nie pojawia się aktywne białko. Dość dobrze opisano mechanizmy odpowiedzialne za ten proces, a metoda miała ogromne znaczenie badawcze oraz potencjał terapeutyczny. W roku 2006 Andrew Z. Fire i Craig C. Mello za kluczowe badania tego procesu zostali uhonorowani Nagrodą Nobla.
Gdzieś z boku pozostawało pytania, po co komórki mają tak skomplikowaną maszynerię, interferencja RNA była techniką całkowicie sztuczną. Okazało się, że w komórkach eukariotycznych występują geny, których produktem końcowym jest nie białko, a krótkie, około dwudziestonukleotydowe, fragmenty RNA, zwane mikroRNA. Najpierw jednak w wyniku transkrypcji tego genu powstaje dłuższy odcinek RNA, pozwijany i mający fragmenty dwuniciowe. No i w komórce istnieje system kilkunastu białek, które tną to RNA, pozostawiając krótki odcinek. To są te same białka, okryte kilkanaście lat wcześniej, które "obrabiały" RNAi, ale teraz ich obecność stała się jasna. A do czego służą mikroRNA? Powstają w komórkach, w których obecność pewnych białek jest niepożądana i przyczyniają się do niszczenia odnośnych mRNA. W tym roku za badania nad mikroRNA Nagrodę Nobla otrzymali Victor Ambros i Gary Ruvkun.
Wracając do postawionego w tytule pytania, od bardzo dawna w przyrodzie istniały i spełniały ważną rolę mikroRNA, ale sposób badania praw natury sprawił, że wcześniej poznano sztuczny system wyciszania genów przez RNAi. Możemy też powiedzieć, że mikroRNA to było odkrycie istniejącego naturalnie procesu, a RNAi to wynalazek użytecznej metody.