Aktualności

DIALOG - Kazimierz Rochecki

Tytuł wystawy:

DIALOG

 

Kazimierz Rochecki

Artysta malarz, rysownik, witrażysta i projektant wnętrz sakralnych. Jest profesorem zwyczajnym – pracuje na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Prowadzi pracownię witrażu. Urodził się w Jaśle (Polska). Jest autorem 44 wystaw indywidualnych, brał również udział w ponad 250 wystawach zbiorowych. Swoje prace wystawiał w kraju i za granicą m.in. w Niemczech, na Litwie, w Holandii, Francji, Ukrainie, Słowacji, Danii, USA Kanadzie. Zrealizował ponad 150 monumentalnych witraży oraz ponad 40 wielkowymiarowych scen rodzajowych w technikach malarstwa ściennego, we wnętrzach sakralnych, które także kompleksowo projektuje – od sprzętów liturgicznych, po sprzęty wyposażenia, elementy małej architektury, nastawy ołtarzowe, witraże i polichromie. Jego dzieła i realizacje znajdują się w obiektach sakralnych, muzeach, galeriach oraz kolekcjach prywatnych w Polsce, Francji, Niemczech, Holandii, Danii, Hiszpanii, Portugalii, Słowacji, Ukrainie, Litwie, Łotwie, Kanadzie, USA, Brazylii, Japonii. Kazimierz Rochecki za swoją twórczość był wielokrotnie nagradzany i wyróżniany. Jest współautorem i kuratorem przedsięwzięć artystycznych, wystawienniczych i wydawniczych upowszechniających kulturę i sztukę zrealizowanych wraz z żoną Mirosławą Rochecką, m.in.: Sześć edycji Forum Malarstwa Polskiego, Ars Principia, Projekt 966. Wspólnie zrealizowali blisko 80 wystaw o znaczeniu ogólnopolskim i międzynarodowym oraz opracowali i przygotowali do druku kilkanaście publikacji o charakterze albumowym.

 

Fragment z analizy twórczości Kazimierza Rocheckiego

Prof. Jacek Rykała

 

„ „Dialog” z obrazami – to dialog z przeszłością, teraźniejszością i przyszłością, dialog z tradycją, obyczajami, historią, kulturą i ze współczesnością, to rozmowy z Bogiem i z jego dziełem - naturą z całym jej bogactwem. Są to też rozmowy z samym sobą, rozmowy o życiu, śmierci, o miłości i samotności, o wierze, nadziei i lęku.

Są to zobrazowane pytania i odpowiedzi, dla których trudno znaleźć właściwe słowa i trudno też zdobyć się na werbalną odwagę by je zadać, bądź odpowiedzieć na nie. Obraz otwiera i wyzwala z ograniczeń twórcę i odbiorców, budując między nimi jednoczący pomost zrozumienia. Posługując się obrazem, można prowadzić ważne i szczere rozmowy. Obraz może być miejscem spotkania z własnym wnętrzem, zstępowaniem w głębię własnej duszy, a jednocześnie otwarciem się na spotkanie z drugim człowiekiem i jego istotą – „głębia przyzywa głębię”. Obraz jest pośrednikiem, który umożliwia to spotkanie. Działa jak „kratka w konfesjonale” ośmiela, zapewnia dyskrecję, daje poczucie bezpieczeństwa. „

 

Ten cytat, wypowiedzi Kazimierza Rocheckiego w sposób syntetyczny, ale także pełny, jak sądzę, definiuje kształt sztuki bliski malarzowi z Torunia. Ułatwia nam, odbiorcom tej sztuki, zrozumienie jego decyzji artystycznych - to twórczość świadomych ograniczeń i intelektualnych wyborów.

Chciałbym przytoczyć jeszcze jeden cytat, ocenę współczesnej sztuki, czy może raczej sceny sztuki współczesnej, dokonaną przez Rocheckiego.

„Tymczasem współczesny świat chce jedynie konsumować, nie chce ideałów, nie chce prawdy i twórczego myślenia – woli ideologiczny, utarty schemat i wykrzywioną rzeczywistość. Zamiast piękna, głębi przeżywania i harmonii – chce wewnętrznej pustki, którą rządzą popędy i emocje. To nie spiskowa teoria dziejów, ale hedonistyczna  konstrukcja współczesności, siła wszechobecnego konsumpcjonizmu oraz źle pojętej tolerancji i wolności”.

Malarstwo Kazimierza Rocheckiego to opowieść o człowieku, jego dramacie, cierpieniu, oczekiwaniach i rozczarowaniach. Znaczna część tej twórczości to tematy biblijne, relacje człowieka z Bogiem - odwieczne pytania. W takich sytuacjach najczęściej pojawia się kwestia czy ta sztuka jest aktualna, czy trafia do współczesnych. Otóż myślę, iż forma, jakiej używa Kazimierz Rochecki dobrze służy temu celowi. Pytania jakie zadaje artysta są żywe, dotyczą nas – współczesnych… sposób jego myślenia powoduje, iż odwieczne problemy stają się czymś normalnym. Stają się naszym udziałem.

Jest wśród obrazów Kazimierza Rocheckiego jeden, który szczególnie przykuwa moją uwagę. To obraz Oto człowiek z roku 2004. w smudze światła stoi zmięty, zmęczony człowiek – Chrystus. Wokół głowy ma aureolę, ale nie za dużą, taką trochę. I ta aureola rzuca cień. Pytałem znawców tematu. To niemożliwe. Symbol boskości nie rzuca cienia. To z rozmysłem wykonane przez Rocheckiego posunięcie jest dla mnie symbolem idei tego malarstwa.  Malarstwa, które oceniam wysoko, jest ono ciekawym i oryginalnym zjawiskiem w sztuce polskiej.

 

 

Fragment z analizy twórczości Kazimierza Rocheckiego

Prof. Andrzej Klimczak Dobrzaniecki

 

Analizując wieloletnią już twórczość Kazimierza Rocheckiego w pewnym momencie zdajemy sobie sprawę z tego, że bez względu na zmienność i różnorodność używanych przez niego środków artystycznych idea jego sztuki  pozostała w zasadzie niezmienna. Jego bogaty dorobek – obrazy, witraże, malarstwa ścienne, rysunki, a wcześniej działania przestrzenne, parateatralne i mobilne – to, jak napisał prof. Marek Szary, „obrazy wiedzy i woli”, ale też „wizerunki prawdy wskazującej na dobro”. Jakby uzupełnieniem tych spostrzeżeń albo swoistym komentarzem do własnej twórczości jest wypowiedź samego artysty: ”Artysta (…) skazany jest na nieustanny proces poznawczy, na docieranie (…) do tajemnic natury rzeczy. Tylko wówczas jego dzieło oprze się czasowi, będzie żyć i opowiadać o najgłębszych tajemnicach istoty istnienia”. I dalej: „Fałsz w sztuce pomnaża zło w świecie”. Ten pierwszy cytat wprowadza nas – w sposób bardzo szeroki – w samą metodę artystycznej pracy Kazimierza Rocheckiego i zwraca naszą uwagę na ważność intelektualnego pierwiastka poprzedzającego i współistniejącego z samym aktem twórczym. Natomiast myśl druga, ta o pomnażaniu fałszu i zła w codziennym życiu przez coś co tylko udaje sztukę, jest zdecydowanym głosem w dyskursie o kondycji aktualnej sztuki i jednocześnie czystą sublimacją pięknej postawy idealistycznej….

…Mam nieodparte wrażenie, że najważniejszym celem jego interesującej twórczości malarskiej było skonstruowanie takiego artystycznego języka, przy pomocy którego można by zbudować logiczny pod względem malarskim obraz i jednocześnie przekazać nim treści najgłębsze, najbardziej skomplikowane a tkwiące poza fizyczną wizualnością zamalowanego płótna. To całkiem tak, jakby Rochecki postawił sobie cel, który byłby twórczym zobrazowaniem owego mądrego stwierdzenia: „Bo chodzi o to, ażeby przy pomocy widzialnego pokazać to, co niewidzialne”. I tu mam pewność, że udaje się to Rocheckiemu nad wyraz dobrze.

…Uzupełnieniem malarskiej twórczości Kazimierza Rocheckiego są jego bardzo interesujące teksty dotyczące sztuki w ogóle i dotyczące własnej twórczości. Zdają mi się one być ważną jej częścią, gdyż podejmują zagadnienia rozwiązywane przez artystę raz środkami malarskimi, a raz słowem. Najkrócej mówiąc, chodzi w nich generalnie o kondycję współczesnej sztuki, jej częste – a, według autora, nie zawsze wychodzące jej na zdrowie – komeraże ze współczesnymi naukami społecznymi, socjologicznymi czy nawet pewnymi ideologiami. Kazimierz Rochecki zastanawia się również nad rolą aktualnej krytyki w kreowaniu nowych postaw, nowych faktów i nowych wartości artystycznych. Mam takie przekonanie, że postrzega on cały ten problem głównie w kategorii twórczej uczciwości. Inaczej mówiąc wskazuje na decyzje, które musi podjąć wcześniej czy później każdy świadomy artysta, na decyzje wyboru pomiędzy efektownym zaistnieniem przepłacanym często artystycznym konformizmem i wpisaniem się w trendy obowiązującej mody, a zachowaniem własnych przekonań artystycznych, co równa się równie często absencją na scenie artystycznej.

 

wstecz