Aktualności

Wspomnienie o Profesorze Zbigniewie Stachowskim

Profesor Zbigniew Stachowski swoją pracą naukową, dydaktyczną i organizacyjną zasłużył na wielkie słowa uznania.

Przyjeżdżając, jako doktor habilitowany, z warszawskiego środowiska naukowego do ówczesnej Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Rzeszowie, w wieku 49 lat, pozostał tu do kresu swoich dni. Przez te trzy dekady dokonał wiele dla rozwoju i promowania podkarpackich uczelni. Jako profesor nadzwyczajny w rzeszowskiej WSP pełnił funkcję kierownika Zakładu Filozofii Kultury i prodziekana Wydziału Socjologiczno-Historycznego oraz był współzałożycielem niepublicznej uczelni Wyższej Szkoły Społeczno-Gospodarczej w Tyczynie.

Pełniąc przez dziewięć lat funkcję Rektora był faktycznie gospodarzem tej pierwszej w Polsce uczelni niepublicznej, założonej w tak małym miasteczku. Mogę stwierdzić, jako ówczesny prodziekan Wydziału Socjologicznego, że osobowość Rektora i tzw. „wojskowy dryl” odcisnęły piętno na wzorcowym wręcz funkcjonowaniu wszystkich jednostek organizacyjnych tej uczelni. Dodam, że osobliwością było, to iż wówczas był to jedyny wydział socjologiczny w Polsce (dziś funkcjonują tylko w UW i UAM w Poznaniu).

Po latach, nawet niektórzy ówcześni oponenci Rektora, obiektywnie stwierdzają niezaprzeczalny wkład Jego pracy w budowanie solidnej struktury uczelni. Potrafił stwarzać w niej atmosferę wspólnoty akademickiej (czego dziś tak brakuje). Nie szczędził sił i środków by integrować studentów i pracowników, inspirowanych do organizowania wewnątrzuczelnianych wydarzeń (inauguracje roku, otrzęsiny, juwenalia, wigilie, półmetki, ogniska, obozy, seminaria). Zabiegał skutecznie o to, by ta mała uczelnia niepubliczna była rozpoznawalna w Polsce i na świecie.

Socjolodzy krajowi i zagraniczni do dziś wspominają XI Ogólnopolski Zjazd Socjologiczny z 2000 r. organizowany przez WSP i WSSG. Przez ćwierć wieku żaden ośrodek akademicki w Polsce organizujący Zjazdy Socjologiczne nie powtórzył atmosfery i nietypowych wydarzeń zapewnionych przez Rektora WSSG. Jako sekretarz Zjazdu rzeszowsko-tyczyńskiego właśnie w Tyczyńskiej WSSG miałam przez Rektora udostępnione biuro i zapewnioną wszelką pomoc organizacyjną.

Kolejnymi pomysłami i osiągnięciami Rektora były międzynarodowe kongresy religioznawcze, zapoczątkowane w Tyczynie, zjazdy polskich generałów, inicjacja stypendiów senatora Jamesa Williama Fullbrighta dla tyczyńskich studentów, zapoczątkowana wizytą w Tyczynie Harriet Mayor Fullbright wdowy po senatorze.

Można przywoływać dziś wspomnienia wielu innych osiągnięć i sukcesów na drodze życiowej Profesora Zbigniewa Stachowskiego, która - jak śpiewał Seweryn Krajewski „biegła śladem ludzkich spraw”. Bo Śp. Zbigniew żył dla spraw nauki i studentów, jako uczony, pracodawca i pracownik w wielu środowiskach naukowych. I trzeciego lutego br. Jego droga życiowa dobiegła kresu. Zrobił ostatni krok, w Nieznane.

On odszedł, ale ślady Jego stóp przetrwają Go, bowiem pozostawił po sobie monografie, artykuły, funkcje w instytucjach, organizacjach, redakcjach i … i nasze wspomnienia…

Pozostajemy z pamięcią o Nim, jako osobie oddanej z pasją, całą swoją osobowością rodzinie i pracy zawodowej. Swoim zaangażowaniem inspirował nas do działania. Dziękujemy Mu za pracę na rzecz środowiska naukowego na Podkarpaciu, które przez ostanie trzy dekady było Mu tak bliskie.

 

autor: Krystyna Leśniak-Moczuk

wstecz