Informacje, ogłoszenia i komunikaty wszelkie
Światełko Pamięci dla Cmentarza Łyczakowskiego 1 listopada 2023.
Światełko Pamięci dla Cmentarza Łyczakowskiego - 1 listopada 2023
Od wczesnych godzin porannych na cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie miejscowi Polacy zrzeszeni w różnych organizacjach, uczniowie polskich szkół oraz lwowscy harcerze, zapalali znicze na grobach wybitnych postaci, które niegdyś tworzyły historię naszego miasta. W Dniu Wszystkich Świętych na lwowskiej nekropolii zapłonęło ponad 10 tysięcy światełek pamięci.
– Razem z piłkarzami Pogoni Lwów rozstawiamy znicze na polskich grobach – powiedział Darek Kowalski, piłkarz Pogoni Lwów. – Postawiliśmy także białe i czerwone znicze na pomniku Wacława Kuchara, sportowca i reprezentanta Pogoni Lwów. Uważam, że ta tradycja jest bardzo ważna i trzeba odwiedzać groby zmarłych, o których już może nikt nie pamięta – dodał zawodnik lwowskiego klubu. – Mimo to, że teraz w szkole mamy jesienne wakacje, to zdecydowaliśmy, że razem z rodzicami i gronem pedagogicznym uczniowie też wezmą udział w akcji „Światełka pamięci” – zaznaczyła Mariana Pyłyp, dyrektor Liceum nr 24 im. Marii Konopnickiej we Lwowie. – Jest to lekcja historii, lekcja etyki, przekazywania tradycji i wartości, które otrzymaliśmy od swoich rodziców. Swoją postawą świadczymy młodemu pokoleniu, że my żywi mamy wobec tych, którzy są już na niebie dług pamięci i póki o nich pamiętamy, to nasi zmarli żyją wraz z nami – dodała dyrektor. – Tak zostaliśmy wychowani, od małego dziecka chodziliśmy na groby babci, dziadka czy kogoś bliskiego – podkreślił Janusz Balicki, prezes Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami we Lwowie. – Trzeba było zadbać o ten grób, złożyć kwiaty, zapalić znicze, pomodlić się. To jest bardzo ważne. Człowiek też czuje satysfakcje, że oddał hołd swoim przodkom – powiedział Janusz Balicki.
Była to 20. jubileuszowa edycja akcji „Światełko Pamięci dla Cmentarza Łyczakowskiego”, organizowana przez Konsulat Generalny RP we Lwowie.
– Zbierają się tutaj przedstawiciele różnych organizacji polskich – podkreśliła Eliza Dzwonkiewicz, konsul generalna RP we Lwowie. – Każda organizacja ma swoją kwaterę i rozstawia znicze. Najpiękniejsze jest to, że my wszyscy traktujemy groby osób, których nigdy w swoim życiu nie spotkaliśmy, jak swoje własne, rodzinne. To jest ta sztafeta pokoleń – dodała konsul. W tym roku mija 65 lat od daty założenia Polskiego Teatru Ludowego we Lwowie. Z tej okazji miejscowi Polacy oraz polscy dyplomaci oddali również hołd wybitnym aktorom teatrów lwowskich, którzy spoczywają na cmentarzu Łyczakowskim.
– Program był oparty na kilkunastu postaciach ważnych dla życia teatralnego we Lwowie – powiedział Dariusz Kompanowicz, przewodnik po Lwowie. – Wśród najbardziej znanych to był Jan Dobrzański, znany dramaturg, filozof i aktor, Gabriela Zapolska, wybitna aktorka i pisarka, Anna Gostyńska, która często grała na scenach teatru lwowskiego. Józef Grzewiński, Roman Żelazowski to są nazwiska mniej znane, ale są to ludzie ważni dla Lwowa. Odwiedziliśmy też groby osób pośrednio związanych z teatrem, czyli architektów czy rzeźbiarzy, w tym Antoni Popiel, Leonard Marconi, Jan Sas-Zubrzycki – dodał lwowiak. Tradycyjnie w Dniu Wszystkich Świętych przed kaplicą na Cmentarzu Obrońców Lwowa została odprawiona uroczysta msza święta. Przewodniczył jej abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski.
– Jesteśmy na ołtarzu wielkiej świątyni, gdzie znajdują się groby świętych, męczenników i wyznawców kościoła, ale także tych, którzy złożyli swoje życie na ołtarzu Ojczyzny – powiedział abp Mieczysław Mokrzycki. – Dzisiaj przez wstawiennictwo świętych modlimy się w sposób szczególny, abyśmy wytrwali w wierze naszych ojców, a także, żeby Ukraina została obdarzona tak długo oczekiwanym pokojem – podsumował metropolita lwowski.
Po nabożeństwie przedstawiciele środowisk polskich ze Lwowa złożyli kwiaty i zapalili znicze na Grobie Nieznanego Żołnierza. Wierni udali się też w procesję różańcową modląc się o dusze bliskich, znajomych i przyjaciół, których nie ma już wśród nas, a szczególnie o żołnierzach ukraińskich poległych w walkach z rosyjskim najeźdźcą
Tekst: Karina Wysoczańska
Na Cmentarzu Janowskim odsłonięto nowy nagrobek ppłk. Jana Włodarkiewicza - 2 listopada 2023
W Dniu Zadusznym na Cmentarzu Janowskim poświęcono nowy nagrobek upamiętniający podpułkownika kawalerii Wojska Polskiego Jana Henryka Włodarkiewicza. Żołnierz zmarł w 1942 roku we Lwowie i został pochowany na tym cmentarzu. W czasach radzieckich jego pierwotny grobowiec został zniszczony. Dzięki staraniom Towarzystwa Miłośników Dziedzictwa Kultury Polskiej ZABYTEK udało się zlokalizować miejsce pochówku i postawić nowy pomnik.
Nagrobek podpułkownika poświęcił abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski. W uroczystości wzięli udział miejscowi Polacy oraz polscy dyplomaci. Konsul generalna RP Eliza Dzwonkiewicz wraz z delegacją złożyli kwiaty i zapalili znicze na nowo otwartym pomniku. Więcej o poświęconym nagrobku oraz o działalności Towarzystwa Miłośników Dziedzictwa Kultury Polskiej ZABYTEK opowiedział Zbigniew Pakosz:
Tradycją jest to, że każdego roku w Dniu Zadusznym jest poświęcany nowy nagrobek. W tym roku to grób podpułkownika kawalerii Jana Henryka Włodarkiewicza.
Jan Henryk Włodarkiewicz urodził się 28 maja 1900 roku w Warszawie, a zmarł 19 marca 1942 roku we Lwowie, mając zaledwie 42 lata. Jest to oficer z okresu II wojny światowej. Jest to najbardziej zasłużony polski żołnierz pochowany na tym cmentarzu. fot. Karina Wysoczańska
Jan Włodarkiewicz już jako młody chłopak w czasie I wojny światowej wstąpił do polskiej organizacji wojskowej. Natomiast w listopadzie 1918 roku zgłosił się ochotnikiem do Wojska Polskiego. Zaczynał w 27. Pułku Ułanów w Nieświeżu, potem został adiutantem sztabu. W 1929 roku Włodarkiewicz został skierowany do Baranowicz i tam służył w 9. Samodzielnej Brygadzie Kawalerii. W 1935 roku Włodarkiewicz jest już przy sztabie głównym i jego zainteresowaniem była dywersja pozafrontowa, na tyłach wroga. W czasie kampanii wrześniowej Jan Włodarkiewicz walczył w szeregach Armii „Lublin”, gdzie zaczął organizować oddziały kawalerii. Te oddziały walczyły jeszcze do 15 października 1939 roku. Pod miejscowością Mrozy koło Warszawy Włodarkiewicz rozwiązał swoje oddziały, ale nakazał zachować broń przy sobie. 9 listopada 1939 roku ze swoim przyjacielem rotmistrzem Witoldem Pileckim wraz z innymi oficerami założyli Tajną Armię Polską. Potem Włodarkiewicz został komendantem organizacji dywersyjnej „Wachlarz”. W marcu 1942 roku Jan Włodarkiewicz pojechał do Lwowa na inspekcję pierwszego odcinka „Wachlarza”. Niestety została wpadka w czasie niemieckiej okupacji. Prawdopodobnie spożył truciznę i 19 marca 1942 roku zmarł tutaj we Lwowie.
Jak udało się odnaleźć to miejsce pochówku? Informacje o dokładnym miejscu pochówku Jana Włodarkiewicza znaleźliśmy w lwowskim archiwum. To jest numer grobu 226 na polu 18. Na każdym polu dbamy o przedwojenne groby. Na tym polu 18 zachowało się jeszcze 120 przedwojennych grobów. I zaczynamy od najbliższych grobów liczyć metr i 10 centymetrów na każdy przedwojenny grób. W taki sposób znajdujemy te miejsca. Tutaj stała ławka od sąsiedniego grobu. Musieliśmy ją usunąć i na tym miejscu powstał nowy grób podpułkownika Jana Henryka Włodarkiewicza.
To nie pierwszy nagrobek, który udało się zlokalizować, odnowić i ponownie poświęcić. Tak. Są to już powstańcy styczniowi, groby Zygmunta Czerwińskiego i Aleksandra Szatkowskiego. Tych powstańców na tym cmentarzu mamy pochowanych ponad 30 osób. Wiemy już o pochówkach około 20 osób. Innych szukamy w archiwum, będziemy lokalizować i przy wsparciu finansowym będziemy starać się ich odnawiać.
Kto wspiera prace towarzystwa? Wspiera nas finansowo Konsulat Generalny RP we Lwowie, Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich – oddział Stołeczny w Warszawie, Fundacja Wolność i Demokracja. Mamy też mniejszych prywatnych darczyńców.
Obecnie trwają też prace renowacyjne kwatery lotników na cmentarzu Janowskim. Kwatera lotników jest odnawiana. Fundatorem tych krzyży i nagrobków jest Fundacja Wolność i Demokracja. My porządkujemy, czyścimy, zasypaliśmy już żwirem. Ale jeszcze trochę prac zostało. Myślę, że za dwa-trzy lata wspólnie z fundacją będziemy mogli kwaterę lotników uroczyście poświęcać i otwierać.
Czym jeszcze oprócz szukania i odnawiania nagrobków zajmuje się Towarzystwo ZABYTEK? Nasze towarzystwo opiekuje się głównie cmentarzem Janowskim. Chociaż w tym roku rozszerzyliśmy naszą działalność na cmentarz na Zniesieniu. Mamy przygotowanych i dobrze odkopanych już 5-6 grobów, na które można będzie ustawić folię zacieniającą i zasypać żwirem. Organizujemy też większe akcje sprzątania cmentarzy. Na co dzień pracuje nas kilkunastu osób, a w czasie akcji sprzątania jest ponad 30 osób. Sprzątaliśmy cmentarz Janowski, ale też cmentarze na Zniesieniu, na Hołosku i na Zamarstynowie.
Dziękuję za rozmowę. Karina Wysoczańska
Pamięć i Modlitwa: Znicze zapłonęły na cmentarzu Janowskim we Lwowie - 2 listopada 2023
2 listopada obchodzimy Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych, czyli Zaduszki. Jest to czas, kiedy skupiamy się na modlitwach za dusze zmarłych, w szczególności tych, którzy przebywają w czyśćcu. Jak co roku w tym dniu Polacy ze Lwowa zebrali się na Cmentarzu Janowskim, aby pomodlić się i zapalić znicze na grobach swoich rodzin i bliskich. Od wczesnych godzin porannych znicze na Cmentarzu Janowskim zapala Teresa Grygorian wraz z siostrą. Polki ze Lwowa odwiedziły groby rodzinne i rozstawiają znicze na mogiłach opuszczonych.
– Jeżeli nie będziemy pamiętać o tych, którzy odeszli, to któż w ten czas będzie o nich myśleć – podkreśla Teresa Grygorian. – Dlatego zawsze trzeba o nich pamiętać, modlić się, przychodzić na msze. Teraz, w czasie wojny, nie wiadomo jak będzie dalej, co będzie z naszym Lwowem. Więc modlimy się i prosimy Pana Boga, żeby jak najprędzej ta wojna się skończyła – dodała Polka ze Lwowa. W tym roku na cmentarzu Janowskim zapłonęło ponad 4 tysiące światełek pamięci. Do akcji dołączyli się dzieci z polskich szkół we Lwowie, lwowscy harcerze oraz Polacy zrzeszeni w różnych organizacjach i towarzystwach. Licznie zostali przedstawieni również członkowie Katolickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
– To jest nie tylko obowiązek, ale też potrzeba – powiedział Jerzy Ralko, wiceprezes Katolickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku we Lwowie. – Wielu ma tutaj pochowane rodziny. Ale nie tylko chodzimy na swoje groby, odwiedzamy też groby opuszczone. Te napisy w języku polskim mówią o tym, że tu są nasi rodacy. Nie możemy o tym zapominać. Musimy nie tylko pielęgnować tradycje rodzinne, ale też tradycje naszego narodu – dodał Polak ze Lwowa.
Co roku w akcji uczestniczą również dziennikarze i wolontariusze Polskiego Radia Lwów. – Rozstawiamy znicze, oczyszczamy starsze groby. Jest to ważne, by pamiętać o grobach zaniedbanych, grobach naszych rodaków – powiedziała Sylwia Pyż z Polskiego Radia Lwów. W południe przy grobie świętego arcybiskupa Józefa Bilczewskiego odprawiono uroczystą mszę świętą. Nabożeństwu żałobnemu przewodniczył metropolita lwowski arcybiskup Mieczysław Mokrzycki. Następnie kapłani oraz wierni przeszli w procesji alejkami cmentarza, modląc się w intencji spoczywających tutaj zmarłych. Cmentarz Janowski został założony w 1883 roku. Jest to drugi po Łyczakowskim największy cmentarz we Lwowie. Na jego terenie również znajdziemy groby znanych rodzin i osób. Częścią cmentarza jest kwatera obrońców Lwowa i Kresów Wschodnich z lat 1918–1920. Obok kwatery są pochowani lotnicy, którzy zginęli w okresie międzywojennym w katastrofach lotniczych.