Klub Pasjonatów
Małgorzata Chlebowska w Klubie Pasjonatów, 23 lutego 2023.
Małgorzata Chlebowska w Klubie Pasjonatów - „ Książki moją pasją”
Kolejne spotkanie Klubu Pasjonatów UTW-UR odbyło się 23 lutego 2023 r. w Filii Nr 10 WiMBP przy ul. Podchorążych 1. Zostałam poproszona przez kol. Marię Suchy o podzielenie się z Klubem Pasjonatów moją pasją, jaką jest śledzenie nowości wydawniczych i lektura książek. Stąd tytuł prelekcji: „Książki moją pasją”. Taki temat spotkania zgromadził nie tylko stałych członków klubu, ale także członków Dyskusyjnego Klubu Książki UTW-UR, którego jestem moderatorem.
Spotkanie rozpoczęłam krótkim filmikiem o bibliotekach klasztornych, nawiązując w ten sposób do książki Umberto Eco „Imię róży”- pięknej powieści, którą zalicza się do arcydzieł XX wieku; jej najnowsze wydanie uzupełnione jest rysunkami autora.
Kolejna książka, którą polecam to „Hardcorowi bibliotekarze z Timbuktu”. Jej autorem jest Joshua Hammer, opisujący historię ludzi ratujących bezcenne manuskrypty, jakie przetrwały stulecia w prywatnych i publicznych bibliotekach tego miasta. Znajdują się tutaj setki tysięcy manuskryptów, obejmujących matematykę, astronomię, medycynę, historię, filozofię i literaturę.
Z kolei Aaron Lansky, autor książki „Przechytrzyć historię”, opisuje swoje przygody podczas zbierania książek i publikacji w języku jidysz, a zgromadził ich ponad milion. Został współzałożycielem Yiddish Book Center w Amherst w stanie Massachusetts.
Osobiście zachęcam do przeczytania publikacji popularnonaukowych o historii rodzin żydowskich: Moniki Sznajderman „Handlarze pieprzu”; Joanny Olczak-Roniker „W ogrodzie pamięci” i „Wtedy”; Miriam Akavii „Moja winnica” i „Jesień młodości”; Jael Neeman „Byliśmy przyszłością”; Włodka Goldkorna „Dziecko w śniegu” oraz Jarosława Kurskiego „Dziady i dybuki. Opowieść dygresyjna ”oraz wielu, wielu innych niewymienionych przeze mnie pozycji, ale wartych przeczytania, nie tylko z względu na ich walory literackie, ale także w aspekcie opowiadania historii, jakiej nasze pokolenie nie mogło poznać z podręczników szkolnych.
Od bardzo dawna lubię literaturę skandynawską, szczególnie tę autorstwa kobiet: Herbjorg Wassmo – autorkę: „Księgi Diny”, „Domu ze ślepą werandą” i „Stulecia”; Majgull Axelsson, której powieści to między innymi: „Kwietniowa czarownica”, „Dom Augusty” oraz piszącą sagi Margit Sandemo i jej „Sagę o Ludziach Lodu”.
Warte przeczytania są 4 tomy tworzącej w Londynie litewskiej pisarki Kristiny Sabaliauskaitė "Silva rerum”, amerykańskiej dziennikarki Jessici Bruder „Nomadland. W drodze za pracą” czy Beaty Sabała–Zielińskiej „Pięć Stawów. Dom bez adresu”.
Koniecznie należy przeczytać wszystkie, wspaniale napisane książki Olgi Tokarczuk, noblistki z 2018 roku. Są to między innymi: „Podróż ludzi Księgi”; „Prawiek i inne czasy”, „Gra na wielu bębenkach”, „Dom dzienny, dom nocny”, „Prowadź swój pług przez kości umarłych”, „Bieguni”, „Opowiadania bizarne”, „Anna In w grobowcach świata”, „Księgi Jakubowe”, „Empuzjon”. Niemal wszystkie te książki mam w swojej biblioteczce domowej, o kliku z nich dyskutowaliśmy także na spotkaniach DKK-UTW.
Warto czytać, gdyż czytanie rozwija nas, relaksuje, uspokaja, poprawia pamięć, wzbogaca słownictwo, pomaga wyjść z depresji, opóźnia demencję i spowalnia rozwój choroby Alzheimera. Książka to najwierniejszy przyjaciel, szczególnie w chwilach samotności.
Małgorzata Chlebowska