Klub Pasjonatów
Relacja ze spotkania 9 marca 2023.
Zdzisław Świeca w Klubie Pasjonatów: „Manipulowanie fotografią. Fotografia jako dokument, jako sztuka i jako ilustracja.”
Już po raz drugi spotkanie Klubu Pasjonatów UTW-UR odbyło się w gościnnych progach Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rzeszowie w budynku przy ul. Sokoła 13. Treścią spotkania w dniu 9 marca 2023 r. była prelekcja Zdzisława Świecy „Manipulowanie fotografią. Fotografia jako dokument, jako sztuka i jako ilustracja”. Temat prelekcji, a także postać samego prelegenta, zgromadziły blisko 40 osób, w tym przede wszystkim członków Klubu fotografii UTW-UR, stałych członków Klubu Pasjonatów, a poza słuchaczami UTW-UR także inne osoby zainteresowane prezentowanym tematem. Taki przekrój uczestników to potwierdzenie założeń Klubu Pasjonatów, którego spotkania mają charakter otwarty dla wszystkich. Wydarzenie dokumentowali kol. Paweł Niemczak z Klubu fotografii UTW-UR oraz pani Jolanta Jędryka z Filii Nr 10 WiMBP w Rzeszowie.
Zebranych powitała wicedyrektor WiMBP pani Monika Ohar-Pawiak, która wyraziła zadowolenie z możliwości wspierania aktywności seniorów. Z kolei moderator Klubu Pasjonatów Maria Suchy podkreśliła, że to dzięki życzliwości dyrektor WiMBP seniorzy zyskali przyjazne miejsce do realizacji swoich pasji. Podziękowała też kierownictwu i pracownikom Filii Nr 10 WiMBP za przygotowanie logistyczne dzisiejszego spotkania, a także za stałą życzliwą pomoc podczas spotkań przy ul. Podchorążych 1.
Swoją prelekcję Zdzisław Świeca zaczął od zdefiniowania omawianych pojęć: fotografia dokumentalna to taka, która obejmuje wszystkie zdjęcia, próbujące wiernie utrwalić wydarzenia z życia ludzi i świata; fotografia artystyczna to dziedzina sztuki, która wykorzystuje wizję artysty fotografika do twórczego przedstawienia świata; fotografia ilustracyjna jest najczęściej elementem graficznym, uzupełniającym tekst.
Wiele uwagi prelegent poświęcił wykorzystywaniu fotografii do manipulacji, czyli takiego wywierania wpływu na odbiorcę, aby ten realizował cele manipulatora. Szczególnie często manipulowanie, czyli fałszowanie fotografii ma miejsce w przypadku fotografii dokumentalnej. W historii fotografii podstawową techniką manipulacji był retusz. Zdzisław Świeca pokazał całą serię zdjęć polityków z początku XX wieku, gdzie wyretuszowano osoby, które popadły w niełaskę. Przypomniał też początki fotografii i przypadki, kiedy niektórych wynalazców bezpodstawnie odsunięto w cień. Zostały też pokazane pozytywne przykłady „doklejania” osób i scen. Klasyczne „poprawki” w tym obszarze to zdjęcia generała Granta i prezydenta Lincolna. Mówiąc o tych przykładach, prelegent podkreślał, że fotografowie w wieku XIX mieli swoje wypróbowane i skuteczne metody fałszowania zdjęć, która to manipulacja jest zdecydowanie łatwiejsza w dobie współczesnej techniki. Na przykładzie zdjęć, które przegrały ważne konkursy, została uwypuklona rola z pozoru niewinnej korekty. Pokazano też, na przykładzie zdjęcia księcia Wiliama, jak zmienia się wymowa zdjęcia w zależności od miejsca ustawienia fotografa. Podobną zmianę interpretacji osiągamy, kadrując gotowy obraz. Wiele uwagi mówca poświęcił tzw. zdjęciom kultowym, zwracając uwagę, jak często także one zostały poddane manipulacji. Na szczęście, dzięki programom wykrywającym fałszowanie zdjęć, można dziś zdemaskować każdą manipulację.
Problem manipulacji w mniejszym stopniu dotyka fotografii artystycznej, gdzie twórcy „wolno wszystko”. Mimo tego coraz mniejsze grono osób zajmuje się fotografią artystyczną. Wśród profesjonalistów dominuje fotografia ilustracyjna dla wszelkiego rodzaju kolorowych magazynów oraz fotografia dokumentalna dla wielkich korporacji prasowych. Jako przykład fotografika światowej sławy, prelegent przypomniał postać Ryszarda Horowitza, urodzonego w 1939 roku w Krakowie najmłodszego więźnia Auschwitz – Birkenau. Ryszard Horowitz ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie, zaś po emigracji w 1959 roku do USA stał się z czasem światowej sławy specjalistą fotografii reklamowej i wydawniczej; zebrani mogli zobaczyć prezentację fotograficznych pomysłów Horowitza. Kolejny niezwykły mistrz fotografii artystycznej to Misha Gordin (1946 - 2020), który będąc z wykształcenia inżynierem lotnictwa, pracował jako projektant sprzętu do efektów specjalnych. Zanim zaczął tworzyć pierwsze fotografie, skoncentrował się na czytaniu rosyjskich klasyków. Swój pierwszy obraz stworzył w 1972, by już w 1974 wyemigrować do USA. Zdjęcia Gordina prezentują świat alegorii i uczuć, zaś fotografia konceptualna jest dla niego wyższą formą wypowiedzi artystycznej. Mimo rozwoju technik komputerowych, nie korzystał z techniki cyfrowej, pozostając wiernym technice analogowej. Podobnie jak w przypadku Horowitza, także i teraz słuchacze mogli obejrzeć przykłady niezwykłej twórczości Mishy Gordina.
Prelegent wiele uwagi poświęcił także twórczości Zdzisława Beksińskiego, urodzonego w 1929 w Sanoku, zmarłego tragicznie w Warszawie w 2005. Ten niezwykły twórca często jest odbierany przede wszystkim jako malarz i rysownik, podczas gdy według krytyków sztuki Zdzisław Beksiński uchodzi za jednego z najwybitniejszych i najbardziej odkrywczych fotografików lat 50. W latach 50. dał się poznać przede wszystkim jako eksperymentator, którego nie interesuje realny świat, fotografia reportażowa, ale własne wizje i poszukiwania formalne. Pierwsza wystawa obrazów fantastycznych Beksińskiego spotkała się z zajadłą krytyką, jednak publiczność dobrze przyjęła jego twórczość, zaś po nawiązaniu kontaktów z Piotrem Dmochowskim, zaczął wystawiać we Francji, Belgii, Niemczech i Japonii. Po 2000 roku, nie zaprzestając jednocześnie malować i rysować, Beksiński zaczął tworzyć swoje kompozycje na komputerze i przy pomocy fotokopiarki. Prezentując jego twórczość, Zdzisław Świeca przypomniał najbardziej charakterystyczne i wyjątkowe w swojej wymowie prace Beksińskiego. W 2001 cały dorobek artystyczny Beksiński zapisał w testamencie Muzeum Historycznemu w Sanoku, gdzie dzisiaj można podziwiać jego twórczość w Galerii Beksińskiego, zlokalizowanej na kilku kondygnacjach w odrębnym skrzydle sanockiego Zamku Królewskiego.
Kończąc swoje wystąpienie, Zdzisław Świeca zaznaczył, że określenie: „manipulacja” w fotografii może mieć wydźwięk pejoratywny lub kreatywny. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z fałszerstwem, w drugim z kreacyjną twórczością. Ta kreatywna twórczość dotyczy fotografii artystycznej.
Uczestnicy spotkania brawami podziękowali za tak inspirującą prelekcję, zaś sam Zdzisław Świeca podkreślił, że najbardziej wartościowym zapisem naszych czasów jest fotografia amatorska. Zachęcił do kultywowania swoich pasji, jak też do tego, żeby każdą pasją umieć się podzielić z otoczeniem.
Na zakończenie spotkanie, Maria Suchy podziękowała prelegentowi za wspieranie Klubu Pasjonatów, jak też uczestnikom za liczne przybycie; zaprosiła wszystkich na kolejne prezentacje autorstwa członków Klubu fotografii UTW-UR, którzy będą jeszcze w tym semestrze gośćmi Klubu Pasjonatów.
Maria Suchy
Zdjęcia: Paweł Niemczak: