Twórczość
DKK - kol. Maria Suchy poleca: Justyna Sobolewska „Miron, Ilia, Kornel. Opowieść biograficzna o Kornelu Filipowiczu.”
Justyna Sobolewska: „Miron, Ilia, Kornel. Opowieść biograficzna o Kornelu Filipowiczu.”
„Miron, Ilia, Kornel. Opowieść biograficzna o Kornelu Filipowiczu” Justyny Sobolewskiej, to kolejna pozycja, dzięki której, po lekturze biografii Olgi Boznańskiej, Mai Berezowskiej i Kazimierza Manna, możemy dopełnić swoją wiedzę o losach kultury polskiej w okresie między wojnami oraz bezpośrednio po II wojnie. „Miron, Ilia, Kornel. Opowieść biograficzna o Kornelu Filipowiczu”, pozwala w zupełnie innym świetle dostrzec niezwykłość Kornela Filipowicza, twórcy, z którym członkowie DKK mieli okazję zetknąć się przy lekturze wydanej przez „Znak” książki „Listy. Najlepiej w życiu ma Twój kot”, zawierającej korespondencję Wisławy Szymborskiej i Kornela Filipowicza. O ile stosunkowo dobrze mogliśmy poznać biografię Wisławy Szymborskiej, pogłębioną po spotkaniu autorskim z jej sekretarzem Michałem Rusinkiem, to postać samego Kornela Filipowicza pozostawała niejako w tle. Tymczasem jest to jeden z najważniejszych powojennych prozaików, mistrz małych form, który w pozornie szarych opowieściach ujmował istotę rzeczy. Był niezwykle ceniony przez Wisławę Szymborską, która uważała, że Nobel należał się właśnie Filipowiczowi, a po jego śmierci dokładała wielu starań, aby twórczość Kornela Filipowicza nie odeszła w niepamięć.
Jego tułacze losy to odzwierciedlenie historii wielu polskich rodzin: urodzony w Tarnopolu, maturę zdawał w Cieszynie, by po wojnie osiąść w Krakowie. W czasie wojny pracował w kamieniołomach w Zagnańsku, w antykwariacie, w biurze budowlanym, cały czas tworząc i publikując. Aresztowany przez gestapo w kwietniu 1944 roku był więźniem obozów koncentracyjnych Groß-Rosen i Sachsenhausen. Jego przeżycia stały się kanwą większości utworów, co Justyna Sobolewska wielokrotnie podkreśla w biografii. Już w liceum zetknął się z Julianem Przybosiem, dzięki któremu zainteresował się awangardą. Znał członków teatru Cricot, przyjaźnił się z braćmi Różewiczami. Żonaty z Marią Jaremianką, głęboko przeżył jej przedwczesną śmierć. Synem z tego małżeństwa – Aleksandrem, zajmowali się dziadkowie Jaremowie. Poprzez przyjaciół poznał drugą żonę Marię Próchnicką, historyka sztuki, z którą ożenił się w 1964 roku. Z tego małżeństwa miał syna Marcina, który razem z matką pozostał w Łodzi.
Dzięki Justynie Sobolewskiej poznajemy poglądy polityczne Kornela Filipowicza, jego ogromne i autentyczne zainteresowanie sprawami społecznymi, rozczarowanie, jakie budził w nim wprowadzany po wojnie system społeczny. Wielką i nieprzemijającą pasją Filipowicza było wędkowanie. Czas spędzany z przyjaciółmi nad wodą i wyprawy na kajakach były swoistym antidotum na realia dnia codziennego. Jego niezwykły związek z Wisławą Szymborską nigdy nie przybrał oficjalnego charakteru, nigdy nie zamieszkali razem, a bliscy im przyjaciele mogli z czułością obserwować, jak bardzo są w sobie zakochani.
Mnie osobiście uderzyła widoczna w twórczości Filipowicza niezwykła przenikliwość w ocenie sytuacji społecznej w Polsce. O podziałach między Polakami pisał już w latach 70., osobiście zaprojektował „Medal grabarza kultury polskiej”; w środowisku twórców żywe były także dyskusje, czy kultywować „kulturę wysoką”, czy raczej podążać za mało wyrobionym gustem szerokiej publiczności. Aby chociaż trochę poznać meandry przemian osobowości Kornela Filipowicza, jego zaangażowanie w twórczość literacką, od publikacji w periodykach poprzez nowele i powieści, a także scenariusze filmowe, trzeba po prostu samemu przeczytać „Miron, Ilia, Kornel. Opowieść biograficzna o Kornelu Filipowiczu” Justyny Sobolewskiej – książkę napisaną wartkim językiem, w której liczne zdjęcia dopełniają cytaty, odzwierciedlające osobowość twórcy.
Maria Suchy