Obowiązkowe odosobnienie w czasie pandemii pozbawiło mnie, tak jak wielu słuchaczy UTW-UR, bezpośrednich kontaktów z kolegami – pasjonatami fotografii. Nie mogłem także wyjść na choćby małą wycieczkę w góry czy też odwiedzić wnuki w odległym mieście.

Pierwsza rzecz jaką zrobiłem, to zorganizowałem sobie w domu niewielkie studio do fotografowania małych przedmiotów. Fotografowałem kwiaty – przesyłam kilka zdjęć.

Dzięki temu, że miałem teraz o wiele więcej czasu, opracowałem i uporządkowałem materiał do swojej wystawy fotograficznej z wyprawy w Himalaje – Annapurna. Wystawa jest gotowa do wystawienia – przesyłam kilka zdjęć.

Kolejna praca to przygotowanie materiału i wstępne opracowanie projektu folderu do wystawy zdjęć UTW-UR Klubu fotografii - materiał dotyczy naszego projektu "Tyczyn w obiektywie”, jest to tytuł roboczy.

Gdy wreszcie „poluzowano” ograniczenia, natychmiast po zmniejszeniu obostrzeń w przemieszczaniu się, już 27 kwietnia wybrałem się na wycieczkę w Bieszczady. Było to symboliczne pożegnanie z „Chatką Puchatka” – przesyłam kilka zdjęć.

Już niedługo, bo na 23 maja zaplanowałem wejście na Turbacz w Gorcach.